Na początek - wspaniałe pudełeczko.
A jego zawartość - oszałamiająca:
- granatowe płótno
- dwa passepartout
- owocowa herbatka
- guma do żucia Mentos
- cieniowana mulina Madeira - w kolorach: żółtym, pomarańczowym i czerwonym
- dwie mulinki polskie - czarna i biała
- zapachowe świeczki
- dwa rodzaje koralików
- nici matalizowane: złote, czerwone i zielone
- przyrząd do obcinania nitek
- i cudowne maleństwa: wstążeczki, listki, słoniki, kaczuszki, kwiatki, motylki, biedronki, aniołeczek...
- no i oczywiście własnoręcznie wyszyta karteczka z misiaczkiem - bardzo pracochłonna, na drobniutkiej kanwie :)
Dużą część wieczoru poświęciłam na przekładanie i wielokrotne oglądanie tych skarbów :)
A maleńki aniołeczek i śliczne pudełko powędrowały od razu do mojej Mamy - fanatyczki aniołków wszelakich :P
Kasieńko! Ogromnie Ci dziękuję :) :) :)"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz